Co to jest Google Page Experience i jak się na niego przygotować?

Senior Editor.

Jak przygotować stronę na aktualizację Google Page Experience?

Core Web Vitals – tak nazywa się kolejny „wynalazek” Google, stanowiący zestaw sygnałów Google Page Experience. Jego implementacja ma potrwać co najmniej rok, ale może wiele namieszać w wynikach wyszukiwania. Jak firmy powinny przygotować swoje serwisy na nową aktualizację algorytmu Google i dlaczego UX jest coraz ważniejszy dla biznesu?

Biznes online ma przed sobą wiele wyzwań. Jednym z nich jest respektowanie zasad narzucanych przez Google. Firma aktualizuje swój algorytm regularnie od 1998 r., wprowadzając kolejne kryteria oceny stron i ich pozycji w Search Engine Results Page (SERP), czyli na stronach z wynikami wyszukiwania. A biznes, chcąc pozostać konkurencyjny, musi nadążać za tymi zmianami.

Pod koniec maja 2020 r. gigant ogłosił update, który może mieć poważny wpływ na pozycję wielu witryn w hierarchii wyników. Aktualizacja, określana jako Google Page Experience Update (GPEU), będzie wprowadzana stopniowo i, według zapowiedzi jej autorów, ma zostać „domknięta” w 2021 r. Choć Google ujawnił podstawowe szczegóły techniczne poprawki, to jednak konkretne następstwa jej wdrożenia są trudne do przewidzenia.

Google Page Experience Update: o co w tym w ogóle chodzi?

Podstawowym celem Google Page Experience Update jest poprawa jakości stron internetowych. Google zwraca na nią uwagę od dłuższego czasu, wchodząc tym samym w kompetencje „arbitra” UX. Update wprowadza tzw. Core Web Vitals (CWV), czyli podstawowe wskaźniki internetowe (określane również jako sygnały), które mierzą rzeczywiste wrażenia użytkownika związane z:

To nie pierwsza zmiana motywująca administratorów stron do większej dbałości o ich warstwę UX. Google od kilku lat stosuje również inne kryteria oceny witryn w zakresie usability oraz bezpieczeństwa, takie jak:

Podstawowe wskaźniki internetowe (core web vitals) według Google to: Largest Contentful Paint, First Input Delay oraz Cumulative Layout Shift

Szczegółowe omówienie sygnałów Google Page Experience – zarówno tych wprowadzanych w ramach GPEU, jak i obowiązujących dotychczas – można znaleźć na stronie Google dla developerów. Są one dostępne w języku polskim.

W tym miejscu chcieliśmy skupić się na praktycznych aspektach update'u: tym, co de facto oznacza on dla e-biznesu i jak szybko firmy powinny przygotować swoje witryny na nowe kryteria oceny Google.

Kto zyska, a kto straci na Google Page Experience Update?

Problem w tym, że tego mogą do końca nie wiedzieć… sami autorzy aktualizacji algorytmu. – Podejrzewam, że tempa wdrażania Google Page Experience Update nie znają sami inżynierowie Google. Tego typu implementacja wymaga czasu i testów, i trudno przewidzieć, kiedy nastąpi jej finał – tłumaczy Tomasz Kołkiewicz, specjalista SEO i właściciel SEO4.net. – Zacznie się zapewne od minimalnego wpływu na pozycje w rankingach, tak aby nie doszło do dużego przetasowania wyników i paniki. Z czasem waga tych parametrów zapewne będzie zwiększana kosztem innych, którymi łatwo manipulować, jak np. linki zewnętrzne – dodaje.

Proces może potrwać od kilku do kilkunastu miesięcy. Przez ten czas algorytm będzie ewoluował – możliwe, że z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Na razie znaczenie aktualizacji algorytmu na początkowym etapie jej wprowadzania jest trudne do przewidzenia, ale podstawowe konsekwencje wydają się oczywiste.

– Jest jasne, że zyskają właściciele stron przyjaznych dla użytkowników, a stracą ci, którzy kwestie przyjazności ignorowali. Zyska również cały internet, ponieważ administratorzy i twórcy stron zaczną przykładać większą wagę do zapewnienia internautom lepszych wrażeń z nawigowania po serwisach. Można spodziewać się, że witryny oraz usługi ich projektowania i wdrażania będą ewoluować w kierunku poprawy doświadczeń użytkowników – przekonuje Kołkiewicz.

UX coraz ważniejsze dla pozycji w Google

Znaczenia Core Web Vitals nie warto bagatelizować. Podobnie jak pozostałych – i przyszłych – sygnałów z zakresu Google Page Experience. Jak podkreśla Kołkiewicz, zasada mobile index first (wykorzystywanie w indeksowaniu przede wszystkim wersji na urządzenia mobilne) wprowadziła rewolucyjne zmiany w rankingu: wymusiła na właścicielach stron dostosowanie ich do urządzeń mobilnych, aby mogły pozostać wysoko w wynikach wyszukiwarki. Podobnie jest w przypadku wojny wytoczonej przez Google natrętnym popupom i reklamom pełnoekranowym. Na strony, które je stosują, firma nakłada kary od stycznia 2017 r.

Core Web Vitals i Google Page Experience - jak się przygotować na aktualizację algorytmu

Gigant robi wiele, by „umilić” użytkownikom czas spędzany na stronach. To trend widoczny od kilku lat. Można się więc domyślać, że kolejne zmiany będą dążyły do zwiększania wartości user experience poszczególnych witryn. Serwisy, które będą kiepsko zaprojektowane pod kątem UX ryzykują spadek w rankingach, a w efekcie utratę klientów i – w przypadku e-sklepów – zmniejszenie obrotów.

Jak nie podpaść w Google i nie spaść w wynikach wyszukiwania?

Co można poradzić firmom, które chcą zabezpieczyć swoją stronę przed spadkiem w rankingach? – Na ten moment przyjazność dla urządzeń mobilnych, czyli bycie mobile-friendly, oraz szybkość działania to podstawa. Jeśli chodzi o przyjazność dla wyszukiwarek, to tych wytycznych jest obecnie cała masa i trudno je wszystkie omówić w krótkim czasie – tłumaczy Kołkiewicz. Zamiast tego proponuje ogólne zalecenie: wykorzystywać taką technologię i taką architekturę serwisu, aby zawartość witryny dała się łatwo zaindeksować, a roboty nie miały problemu z crawlowaniem strony. Istotne jest m.in. to, aby umiejętnie wykorzystywać technologie mniej przyjazne dla Google, takie jak JavaScript czy Ajax.

Znaczenie ma również odpowiedni hosting. Poza szybkimi dyskami SSD i wydzieleniem odpowiedniej ilości mocy serwera powinien oferować najnowsze technologie PHP i MySQL: najpopularniejsze technologie służące do budowy stron www. Ważna jest również szybkość działania samej witryny. Można o to zadbać przez umiejętne wykorzystanie cache, minifikację dołączanych plików JS i CSS oraz optymalizację wykorzystywanych grafik w celu przyspieszenia ich ładowania. Należy też pamiętać, by ustawić czas ważności poszczególnych plików, aby można było wykorzystać pamięć przeglądarki. Do tego dochodzi warstwa wizualna, czyli to, co widzi użytkownik – wygodna nawigacja na wszelkich urządzeniach i czytelna treść.

Posiadamy bogate doświadczenie w obszarze UX i wiemy, jak wdrożyć stronę zgodną z wymogami nowego algorytmu Google, dlatego jeśli takiej potrzebujesz - porozmawiajmy!

porozmawiajmy

Przemysław Ćwik

Senior Editor.